Woda zdatna do picia staje się ostatnio deficytowym towarem. Gdy odkręcamy kran, widzimy nieraz brązowawą ciecz, pozostawiającą w zlewie osad w postaci piasku. Cóż to jest takiego?
Otóż są to związki żelaza, powstałe w wyniku skorodowania rur używanych do transportu wody. Zasadniczo, taka woda nie jest szkodliwa, nie należy jej jednak pić, zresztą kolor skutecznie odwodzi od tego pomysłu.
Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest odżelaziacz wody.
To urządzenie, produkowane z wysokogatunkowej nierdzewnej stali, wyposażone w system filtrów, ma za zadanie napowietrzenie wody, dzięki czemu związki żelaza zbijają się w większe kawałki i bez trudu wychwycone zostają przez system filtrów.
Można też zastosować urządzenie takie jak stacja wielofunkcyjna, która pozbywa się innych zanieczyszczeń jak mangan, amoniak czy inne związki organiczne. Za pomocą filtrów oraz specjalnej żywicy, stacja wielofunkcyjna skutecznie oczyszcza wodę, jednocześnie regulując jej twardość.
Uwaga na bakterie w wodzie
Na szkodliwe drobnoustroje też można znaleźć radę. Jak wiadomo, surowa woda z ujęcia własnego, może być skażona bakteriologicznie, szczególnie gdy w gospodarstwie są obecne zwierzęta.
Do takiej wody można zastosować takie urządzenie jak lampa bakteriobójcza, która dzięki promieniowaniu UV zlikwiduje wszystkie bakterie i wirusy, nie zmieniając przy tym składu chemicznego i fizycznego wody.
Ja przyznam szczerze, że nie byłem przekonany do zakupu filtrów do wody. Wydawało mi się, że to zbędny wydatek i nie będę widział różnicy po ich zastosowaniu. Moi przyjaciele po przeprowadzce do nowego domu założyli sobie system odwróconej osmozy. Dopiero kiedy zobaczyłem, jak to działa, przekonałem się i to na tyle mocno, że sam zdecydowałem się na zakup takiego urządzenia.
Używam odwróconej osmozy od 12 lat jak jeszcze nie była tak popularna i żyję w dobrym zdrowiu 🙂 Swietne rozwiązanie zamiast wody butelkowanej, na pewno dużo oszczędniejsze i zdrowsze. Polecam każdemu